Co zabrać na 20 dniową wyprawę w głąb Puszczy?
W momencie gdy przymierzamy się do tak długiej ekspedycji i nie zamierzamy w między czasie odwiedzać lokalnych sklepów oraz wynajmować kwatery, należy przygotować wszystko co najpotrzebniejsze a potem wyrzucić z tego 2/3.
Dla całkowitego laika może się wydawać że wyprawa na miarę znanych podróżników nie obejdzie się bez kilku tragarzy ewentualnie pary osiołków do dźwigania naszych tobołków jak i wsparcia lokalnego przewodnika z karabinem.
Nic bardziej mylnego.
5/31/2014
5/27/2014
5/23/2014
Pod okapem liści
Poruszenie i rozgardiasz. Gra cieni i światła. Mały świat.
Są takie miejsca gdzie odnosi się wrażenie obecności enklawy, schronienia. Posiadają one swoją specyficzną namiastkę separacji od otaczającego lasu. Nie są to jakieś niezwykłe ponadczasowe miejsca gdyż to o czym piszę nie trwa zbyt długo, jest ulotne. Żeby spostrzec różnicę trzeba zwykle zjawić się o odpowiedniej porze dnia.
Są takie miejsca gdzie odnosi się wrażenie obecności enklawy, schronienia. Posiadają one swoją specyficzną namiastkę separacji od otaczającego lasu. Nie są to jakieś niezwykłe ponadczasowe miejsca gdyż to o czym piszę nie trwa zbyt długo, jest ulotne. Żeby spostrzec różnicę trzeba zwykle zjawić się o odpowiedniej porze dnia.
5/04/2014
W innym lesie cz.2
Nie da się ukryć że las ten ma w sobie coś szczególnego. Rolę wiekowych dębów jako "drzew naznaczonych" symbolizujących duszę lasu przejmują tutaj graby których rozmiary i kształty jak też miejsca w których rosną i umierają nadają im symbolicznego znaczenia.
Jary wypełnione głazami zbierające wody cienkimi nitkami wybijającymi nieraz spod ziemi, przeradzają się w leśne strugi wijące się przez wiele kilometrów. Udało mi się nawet odnaleźć świerczyny borealne, bardzo uwodnione, z grubą skorupą gąbczastych mchów i aktywnym procesem torfotworczym. Oprócz tego świerki które dzielnie opierają się swemu przeznaczeniu o rozmiarach których nie powstydziłyby się białowieskie olbrzymy. Lasy liściaste i mieszane w pełnej okazałości. Choć dębów, tych najokazalszych jak na lekarstwo.
Jary wypełnione głazami zbierające wody cienkimi nitkami wybijającymi nieraz spod ziemi, przeradzają się w leśne strugi wijące się przez wiele kilometrów. Udało mi się nawet odnaleźć świerczyny borealne, bardzo uwodnione, z grubą skorupą gąbczastych mchów i aktywnym procesem torfotworczym. Oprócz tego świerki które dzielnie opierają się swemu przeznaczeniu o rozmiarach których nie powstydziłyby się białowieskie olbrzymy. Lasy liściaste i mieszane w pełnej okazałości. Choć dębów, tych najokazalszych jak na lekarstwo.
5/03/2014
W innym lesie cz.1
Wiele jest siedlisk w Polsce, podobnych do tych jakie możemy spotkać w Lesie Miejskim. Jednak często różnią się one wiekiem drzewostanu, kompozycją i mozaikowością. Najczęściej są to duże płaty o powierzchni kilkudziesięciu hektarów lub też są to postacie zubożone gatunkowo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)