Energii która ma zostać dobrze wykorzystana. Światło słoneczne jest zapowiedzią zmian w przyrodzie, przebudzenia ekosystemów. Komu potrzebne jest teraz, jesienią?
Człowiek jako cząstka przyrody odczuwa ten przypływ energii. Kojarzy się ona z ciepłem, komfortem i bezpieczeństwem. Przyjemne jest takie słoneczne bytowanie w przyrodzie. Lecz na każdym kroku widać że
coś jest nie tak, nie jest to wiosna. Na nic się zdają złudne ćmy, owoce trzmieliny i puste muszelki bez właściciela.
Cykl pór roku się zamyka i cała energia płynąca od słońca zostaje niewykorzystana. Nie spowoduje rozkwitu roślin a ptaki za nic w świecie nie przystąpią do budowy gniazd.
W przyrodzie pewne sprawy się już dopełniły i słońce już tego nie zmieni.
Co najwyżej dzięcioł średni, sójka, sroka czy sikora modraszka będą bardziej podekscytowane i wytrwałe
w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia.
Zbliża się zima.
Jak to nic nie zmieni? Gleba się ogrzewa, przyspieszają procesy humifikacji, korzenie rosną, przyroda nabiera sił do przyszłorocznego szaleństwa wegetacji. Bądź spokojny, żaden słoneczny promyczek nie marnuje się :)
OdpowiedzUsuńEna
Piękny jest ten las, ma swoje lata już, przyjemnie chodzić po takich :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)