Tak wyglądają górne fragmenty "rzeki". Ma ona szerokość niespełna czterech metrów i o tej porze roku woda w niej stagnuje
Wije się żłobiąc strome brzegi. Wszystko za sprawą wiosennych roztopów. Nurt jest wtedy wartki
a spływająca woda kształtuje krajobraz
Niektóre drzewa są podcinane u nasady korzeni co niebawem wzbogaci krajobraz o martwe drzewo leżące w poprzek nurtu
Łachy rzeczne są tutaj jak najbardziej obecne. Poziom wody jednak jest zależny o tej porze roku od poziomu wody w dolnym stawie.
Dolne fragmenty rzeki. Akumulacja resztek które opadły z brzegów do nurtu. Kolejnej wiosny zostaną zepchnięte dalej
Właśnie w tym miejscu kończy się jej bieg.
Czy można ją nazwać rzeką? Można się o to spierać. Ma cechy okresowej leśnej rzeczki której aktywność jest uzależniona od ilości nagromadzonej wody w górnym stawie co powoduje że przez większość część roku woda w niej stagnuje. Ale praktycznie od grudnia do końca maja ma wody płynące które swoją siłą potrafią powodować erozję brzegów. Taka ciekawostka.
I na koniec, pięknie zarastające stawy
W tym roku znowu spotkałem. Powinna być bardziej ostrożna z tymi podskokami. Przypadki chodzą po dziewczynach...
Masz ci zakamary -oj, zazdroszczę, chociaż i ja niebawem takie wiślane opiszę:) Dobrze się podróżuje podziwiając twoje fotki. Dzięki za to
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do postu o "Militarnym Lesie Miejskim". Reduty (4szt.), ciągi okopów na wschodzie Lasu, stanowiska artyleryjskie, punkty oporu wzdłuż dróg i stanowiska ckm. W końcu w Lesie stoi pomnik ku czci poległych artylerzystów. Ale o tym jeszcze nie teraz. Może na jesień.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce! Zapraszam na swojego bloga: www.kochamptaki.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń