3/13/2014

Plany Zadań Ochronnych dla SOOS Ostoja Borecka i OSOP Puszcza Borecka- relacja z warsztatów



W dniu 12.02.2014r. w Gminnym Ośrodku Kultury w Kruklankach odbyły się warsztaty dotyczące tworzenia Planów Zadań Ochronnych dla obszarów Natura 2000: SOOS Ostoja Borecka oraz OSOP Puszcza Borecka.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele samorządów, Lasów Państwowych, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Polskiego Związku Wędkarskiego, organizacji pozarządowych, osób mających interes w kształcie powstającego Planu Zadań Ochronnych. Gościem specjalnym był przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. 
(Wpis jest trochę długi więc dla urozmaicenia wklejam trochę fotek z Lasu Miejskiego)

We wstępie został przybliżony uczestnikom cel spotkania. Podkreślono że prace nad PZO dobiegają końca i konsultacje mają charakter końcowych uwag kierowanych wobec wykonawców planów.





OSOP Puszcza Borecka

Po krótkim wstępie przystąpiono do prezentacji Planów Zadań Ochronnych dla OSOP Puszcza Borecka Wykonawca przedstawił udział gatunków ptaków z załącznika do Dyrektywy Ptasiej których jest 12.
Jak się okazuje jest to najwyższy współczynnik liczebności gatunków naturowych awifauny wśród wszystkich obszarów Natura 2000 w Polsce mieszczących się w powierzchni do 500 km 2. Wartościując Puszczę, wykonawca podkreślił że jest to jeden z najciekawszych kompleksów ptasich na kontynencie europejskim. Jest tu w sumie 14 gatunków ptaków będących przedmiotem ochrony.

Wykonawca zaprezentował skalę stanu zachowania przedmiotu ochrony (FV, U1,U2)
oraz wyjaśnił ich odniesienie do poszczególnych elementów przyrody, metodykę przyznawania oraz znaczenie



Przystąpiono do omówienia gatunków.
Jako pierwszy zaprezentowany został bocian czarny.
Siedliska bociana czarnego nie są w stanie idealnym i przyczyniają się do pewnych fluktuacji w sukcesie lęgowym gatunku.
Zagrożeniem dla bociana czarnego w Puszczy Boreckiej mogą być braki miejsc do odbywania lęgów przy czym nie jest to zagrożenie poważne, niemniej jednak wskazane jest zapewnianie drzew osłonowych sąsiadujących z gniazdem. Jest to czynnik warunkujący sukces lęgowy. Zwrócono uwagę na niedostateczne przywiązywanie uwagi do jakości stref ochronnych wokół gniazd oraz konsultacji dotyczących prac gospodarczych w pobliżu stref ochronnych z RDOŚ. Przedstawiciele RDOŚ zdementowali twierdzenie
o braku uzgodnień w tej sprawie.




Przedstawiciel LP wystosował wątpliwości wobec przyjętej interpretacji stanu ochrony.
Problem rozchodził się o  niezgodność stanu siedliska w relacji do stanu populacji.
(Populacja gatunku wskazuje na optymalne warunki siedliskowe lecz siedlisko jest scharakteryzowane przez wykonawcę jako niezadowalające- U1)
Wykonawca podał przykłady problemów z sukcesem lęgowym bociana czarnego w kontekście braku osłony gniazda. Przytoczył cięcia gospodarcze w pobliżu stref ochronnych które są nader często wykonywane.
Leśnicy nie przyjęli tej argumentacji jako przyczyny skatalogowania stanu siedliska jako niezadowalającego (U1).

Przedstawiciel  RDOŚ broniła odniesienia do przypadku tylko jednego gniazda które w wyniku wykonanych zabiegów gospodarczych uległo odsłonieniu a lęgi utracie- gdyż takie odniesienie jest jak najbardziej słuszne.
Przedstawiciel GDOŚ ostatecznie zweryfikował sens dyskusji o klasyfikacji stanu ochrony, ponieważ dyskusja przybrała wymiar konsultacji na temat klasyfikacji stanu ochrony.
Wyjaśnił również rangę kalsyfikacji FV i U1 oraz U2.

Leśnicy próbowali zakwestionować sens ochrony całej populacji na przykładzie jednego gniazda bociana który co roku traci lęgi. Sugestią było to że nie można przypisać całego zadania ochronnego
do populacji mając problem tylko z jednym gniazdem. Wykonawca Planu Zadań Ochronnych wyjaśnił przesłanki takiej klasyfikacji które nie mają odniesienia do złych intencji czy złego gospodarowania leśników.

(Interes leśników w ich mniemaniu stał się zagrożony poprzez zastosowanie w PZO argumentacji  
w odniesieniu do jedynie pojedynczych przypadków gniazd których status moim zdaniem przekłada się na dobrostan całej populacji.)

W przypadku tak małej liczebności gniazd bociana czarnego w Puszczy (8) oraz braku sukcesu lęgowego
w jednym z nich należy zakwalifikować populację bociana czarnego jako niezadowalającą (U1)
Leśnicy w dyskusji podjęli problematykę konsekwencji zapisów w zadaniach. Logika przedstawicieli LP kierowała się w stronę negowania sensu tworzenia zadań ochronnych dla populacji której stan jest dobry. 

(Populacji na którą składa się jedynie 8 gniazd jednego gatunku- co jest moim zdaniem kompletną ignorancją realnego zagrożenia dla małej wręcz zachowawczej populacji gatunku).



Kolejnym zaprezentowanym gatunkiem był Gągoł i Trzmielojad.
 Leśnicy optowali za określeniem zagrożeń dla gągoła jako potencjalne a nie rzeczywiste.Wycinanie drzew dziuplastych scharakteryzowane zostało więc jako zagrożenie potencjalne.

Dla gatunku trzmielojada padła propozycja ograniczeń prac gospodarczych w okresie lęgowym.
Wykonawca zaproponował też nie lokowanie farm wiatrowych w promieniu 5 km od obszaru Natura 2000. Stosowanie konstrukcji niewielkich o ograniczonym buforze oddziaływania.

Leśnicy zakwestionowali założenie o domniemanej stabilności populacji trzmielojada  której stan de facto jest nie znany.






Orlik krzykliwy.
Problematyczny dla leśników był zapis odnoszący się do zalesiania jako zagrożenia dla orlika krzykliwego. Wprowadzono poprawkę- zalesianie poza ostoją jako zagrożenie w odniesieniu do orlika krzykliwego zostało uznane za zagrożenie. Budowa farm wiatrowych i produkcja biopaliw zostały także uwzględnione jako zagrożenie dla populacji orlika.




Zadaniem ochronnym dla gatunku był też zapis o ograniczaniu cięć w strefach ochronnych bez wzmianki
w jakich strefach mają być prowadzone ograniczenia- czy w częściowych czy ścisłych.
Wykonawca poinformował że będą opracowane indywidualne wskazania dla poszczególnych wydzieleń w których są strefy ochronne. Podał też przykład braku zachowania strefy ochronnej orlika.

Leśnicy znowu próbowali zakwalifikować Zadania Ochronne dla całej populacji gatunku argumentując odniesieniem się do tylko jednego przykładu utraty lęgu przez parę orlików. Dyskusja rozeszła się na przypadkowe utraty gniazd poprzez wypad świerka oraz zmianę gniazd przez ptaki.

Przedstawiciel RDOŚ poinformowała o zmianie statusu strefy ochronnej częściowej i ścisłej. Wyszło na jaw osłabienie statusu stref ochronnych ptaków. Zaobserwowano częstsze zmiany gniazd i ich opuszczanie
po pojawieniu się w ostatnich latach możliwości wykonywania prac gospodarczych w częściowych strefach ochronnych.

Leśnicy przyciśnięci do muru znów odnieśli się do zapisu wysokiej stabilności populacji gatunku (FV)
i nie przystającego do niej niezadowalającego stanu siedliska (U1). Kwestionowali zagrożenia wynikające
z prac gospodarczych prowadzonych w lesie.

Rybołów
Przy omawianiu statusu tego gatunku leśnicy kwestionowali typy zagrożeń występujących dla gatunku. Pretensje nawiązywały się do obecności sosen jako miejsc gniazdowania rybołowa oraz tego czy zapis ochrony jest podparty przypadkami zagrożeń zaistniałych.




Przedstawiciel GDOŚ poprosił o nie przyjmowanie przez leśników do siebie zagrożeń adresowanych
do ich pracy. Leśnicy odbili stwierdzeniem że zarządcą lasu są Lasy Państwowe i to one są potencjalnym sprawcą zagrożeń.
Przedstawiciel GDOŚ przytoczył inne Palny Zadań Ochronnych gdzie zawsze zagrożeniem jest gospodarka leśna ale nigdy nie ma zapisu że to LP są odpowiedzialne za powstałe zagrożenia. Leśnicy ostatecznie obstali za wpisaniem zagrożeń wynikających z gospodarki leśnej jako potencjalne a nie rzeczywiste.



Współcześnie występujące zagrożenia dla przedmiotu ochrony powinny być według leśników wpisane jako potencjalne, natomiast umniejszanie statusu zagrożeń stało się furtką leśników za obniżeniem rangi Zadań Ochronnych dla całego obszaru Natura 2000.
Przedstawiciel GDOŚ zaproponował wypisanie w oddzielnych rubrykach zagrożeń potencjalnych oraz rzeczywistych. Oddzielenia tych wynikających z pracy leśników od nielegalnych (np. kłusownictwo, trucie, nielegalna wycinka drzew). Propozycja skumulowała się na stwierdzeniu że gospodarka leśna nie jest żadnym zagrożeniem.

Leśnicy w sprytnym wywodzie zaoponowali za legalizacją gospodarki leśnej dla działań mogących zaszkodzić przedmiotowi ochrony. Według nich jedynie działania nielegalne (kłusownictwo) mogą być zakwalifikowane jako potencjalne zagrożenia dla przedmiotu ochrony.

(Tylko że nielegalne działania są sporadyczne a gospodarka leśna sukcesywna, wielkoobszarowa 
i obarczona błędami).

Jarząbek
Euforię leśników spowodowało stwierdzenie że gospodarka leśna jako wprowadzenie bałaganu i zaburzeń w strukturach ekosystemów leśnych nie jest zagrożeniem dla jarząbka.


Leśnicy szybko uderzyli zagrożeniem drapieżnictwa dla jarząbka wykazując przy okazji swój poziom wiedzy przyrodniczej i pełną ignorancję wobec mechanizmów funkcjonowania ekosystemów i łańcuchów troficznych.
Pretensją leśników było stwierdzenie iż łowiectwo jest zagrożeniem dla jarząbka a drapieżnictwo nie.
Wykazali się brakiem fundamentalnej wiedzy o zależnościach w przyrodzie między drapieżnikiem a ofiarą.

Żuraw
Podkreślono że ma bardzo dogodne warunki do bytowania. Zagrożeniem dla żurawia są prace gospodarcze wykonywane w pobliżu gniazd oraz rozbieranie tam bobrowych. Kolejnym zagrożeniem wymienionym przez wykonawcę było wrzucanie gałęzi do wody pozostałych do wycince.

(Poniżej przykład wrzucania gałęzi do cieków w Lesie Miejskim)

Listopad 2012

Zima 2014

Dzięcioł białogrzbiety 
Jest to gatunek którego liczebność sukcesywnie maleje. Przyczyną jest ubytek lasów bagiennych w wyniku intensywnej gospodarki leśnej, huragan który zdewastował Puszczę na początku wieku oraz związany z tym ubytek świerków. Dzięcioły białogrzbiete przestawiły się na dęby które też uległy presji gospodarki leśnej.



Na terenach rezerwatów dzięcioł białogrzbiety występuje w nieporównywalnie większej liczbie niż na terenach gospodarowanych. Wymaga lasów bagiennych 80 letnich lub starszych.
Propozycją wykonawcy było wprowadzenie rębni stopniowych z długim okresem odnowienia w tego typu siedliskach.

Leśnicy wskazali na zmienność liczebności dzięcioła białogrzbietego. Według nich zagrożeniem są bobry zalewające lasy bagienne a nie gospodarka leśna. Stwierdzili ponadto że obecność dużej ilości martwego drewna nie jest pomocne dla wzrostu populacji dzięcioła białogrzbietego.
Zalewanie olsów przez bobry wyłoniło się w mniemaniu leśników jako główna przyczyna zaniku liczebności dzięcioła białogrzbietego.

Padła propozycja wykonawcy, pozyskania pieniędzy na retencjonowanie wody, zakładanie syfonów
w tamach- co spotkało się ze śmiechem ze strony leśników.

(Odniosłem wrażenie że w gronie leśników dominuje opinia o całkowitej szkodliwości bobra w lasach 
oraz że wspólnie wypracowali stanowisko mające z założenia na celu eliminację tego "problemu".
Propozycja skierowana przez wykonawcę- naukowego i racjonalnego podejścia do sprawy czyli pozyskania funduszy na retencjonowanie wody poprzez regulację stopnia ingerencji bobra w siedliska spotkało się momentalnie ze sprzeciwem jako absurdalny pomysł. Lenistwo nie zna granic jak widać i łatwiej jest przeforsować w sejmie zmianę statusu bobra w celu uczynienia z niego gatunku łownego zamiast zmniejszać szkody bobrowe przyjętymi powszechnie metodami) 

Struktura wiekowa i przestrzenna lasów w rezerwatach na terenie Puszczy jest według wykonawcy bardziej optymalna niż w części gospodarczej.
Dane dotyczące gnieżdżenia się dużej ilości dzięciołów białogrzbietych w rezerwatach były kwestionowane przez leśników. Znaczenie różnorodności biologicznej nie poddanej presji człowieka na sukces gatunku dzięcioła białogrzbietego nie ma według nich żadnych podstaw.


Dzięcioł trójpalczasty 
Gatunek dzięcioła trójpalczastego jest na skraju wymarcia. Zaproponowano wydzielenie obszarów bez cięć sanitarnych np. świerczyn borealnych. Leśnicy podkreślili problem wymierania świerka i ubytku świerczyn borealnych.

Muchołówka mała
Dla tego gatunku cięcia gniazdowe są zagrożeniem. Gatunek odsuwa się od rębni w lasy jednolite nie poddane presji gospodarki leśnej.
Leśnicy w tym momencie zaprotestowali mówiąc że nie można trzymać 140 letnich lasów dla muchołówki. oraz że nie można całej puszczy przeznaczyć dla muchołówki.
Muchołówka mała według badań przeprowadzonych między innymi przez wykonawcę PZO, występuje w odpowiednich dla siebie drzewostanach ale w rębniach i ich okolicach już nie.
Leśnicy zaproponowali wyłączenie terenów z gospodarowania dla muchołówki małej a resztę Puszczy przeznaczyć do normalnej gospodarki leśnej.

(Leśnicy nie potrafili zrozumieć idei całego obszaru Natura 2000 próbując "fragmentować" obszar na wydzielenia w których będzie stosowana ochrona gatunkowa oraz na pozostałe w których zapisy dotyczące poszczególnych gatunków nie będą stosowane)





Muchołówka białoszyja
Gatunek ten wymaga starych grądów. Wykonawca podał przykład dla  Puszczy Białowieskiej gdzie gniazda muchołówki są spotykane w 120 letnich grądach. Grądy są kluczowym miejscem lęgowym muchołówki białoszyjej.
Występuje w obszarach gdzie nie było prowadzonej gospodarki leśnej oraz w rezerwatach. Puszczańska populacja jest największa na całych Mazurach. Występuje głównie w miejscach nie obarczonych gospodarką leśną.
Wskazaniem ochronnym dla niej jest nie eliminowanie grabu z lasów. Problemem natomiast może być naturalna ekspansywność grabu. Zostały jednak zaproponowane sugestie rębni i trzebieży zostawiających grab w drzewostanie.


SOOS Ostoja Borecka

Wstęp
Wykonawca zaczął od poinformowania iż przeprowadzono szerokie konsultacje z Nadleśnictwem Borki. Przeprowadzono wizje lokalne siedlisk dla lasów bagiennych, borów świerkowych których właściwości ciężko było zinterpretować wg mapy siedliskowej. Dokonano analizy wszystkich wydzieleń leśnych Nadleśnictwa Borki. Prace objęły ponad 4500 wydzieleń leśnych.





Grąd subkontynentalny
Zagrożeniem dla grądu jest obecność sąsiedztwa monokultur sosnowych, sosny i dębu czerwonego w drzewostanie.
Zadaniem ochronnym wskazanym przez wykonawcę jest długoterminowa rębnia przebudowująca drzewostany zbliżone strukturą do grądów w kierunku siedliska grądowego. Sosna nie powinna mieć udziału większego niż 10%. Należy dosadzać gatunki liściaste i eliminować dąb czerwony.

Grąd subkontynentalny zajmuje 8500 ha. czyli 70% Nadleśnictwa Borki. Grądy w stanie idealnym -FV zajmują 3000 ha. Ze strony leśników padło pytanie o pozostawianie martwego drewna w ilości nie mniej niż 20%.
Propozycja leśników zachowania zapisu pozostawienia drewna bez wzmianki o ilości procentowej miała być wygodnym pozbyciem się problemu. Nie spotykając się ze zdecydowanym sprzeciwem próbowali następnie przeforsować usunięcie zapisu o pozostawianiu pojedynczych przestoi drzew. Wykonawca nie zgodził się na taką opcję.

Zagrożeniem dla grądu jest rozwój gatunków lekkonasiennych, wprowadzanie świerka, szkody przez bobry, obce gatunki  inwazyjne.





Dyskusja rozbiegła się o wzajemne kompetencje oraz o udział modrzewia jako gatunku obcego
Zasugerowano zostawianie modrzewia na słabszych siedliskach.
Dyskusja przeszła na temat występowania modrzewia na tych terenach. Jeden z uczestników oponował za tym że na grądzie subkontynentalnym nie ma w naturalnym składzie gatunkowym modrzewia i należy trzymać się tej znanej powszechnie wersji.
Wykonawca powołując się głównie na opracowania leśników w tej kwestii, nie zdołał wywnioskować czy modrzew jest właściwym gatunkiem na tych terenach czy też nie.





 Jeden z uczestników wyeksponował cele gospodarcze lasów  w Polsce pomniejszając rolę przyrodniczą sieci Natura 2000 argumentując tym samym słuszną obecność gatunku obcego geograficznie na terenie Puszczy Boreckiej.

Udział modrzewia będzie dopuszczony w ilości do 10% drzewostanu grądu.


Lasy w okolicach Przerwanek
Padły sugestie nie kwalifikowania tych lasów jako grądowych. Zasugerowano przeprowadzenie inwentaryzacji tych siedlisk w celu jasnego określenia ich jakości. Szybko padła "specjalna propozycja"
dla lasów w okolicy Przerwanek jako siedlisk zastępczych- wyłączenia z obszaru Natura 2000.

Inny z uczestników spotkania zaproponował klasyfikację grądów tylko według map siedliskowych- gdzie jednoznacznie bez dodatkowych badań siedliskowych można wywnioskować że grąd to grąd.
Stosowano tą metodę ponoć skutecznie przy opracowywaniu innych PZO.




Zadaniem ochronnym dla grądów niskich wymienionym przez wykonawcę jest zapobieganie ścinania drzew przez bobry- bardzo pozytywnie przyjętym przez leśników.
Dalsza ekspansja bobra powinna być powstrzymana poprzez budowę syfonów w tamach.
Przedstawiciel RDOŚ zażądał uwzględnienia działań przeciwbobrowych dla konkretnych siedlisk



                                        

Łęgi i olsy
Wśród zagrożeń dla łęgów wymieniono zatapianie przez bobry oraz melioracje odwadniające.
Zadania ochronne dotyczą zaniechania cięć sanitarnych i pozyskiwania użytków przygodnych oraz pełne wysycenie łęgów martwym drewnem.W przypadku nadmiaru brzozy- usuwanie.
Wykonawca wskazał na potrzebę monitoringu zalań przez bobry,
pozostawienie drzew do naturalnego rozkładu oraz zachowanie drzew dziuplastych.


                                      




Sosnowe bory bagienne
Jest ich mało w Nadleśnictwie Borki. Zagrożeniem jest odwadnianie, starzenie się drzewostanu oraz całkowite zatapianie przez bobry.
Wskazaniem jest ograniczenie udziału brzozy, zwłaszcza na siedliskach przesuszonych.


                                        


Świerczyna borealna. 
Wykonawca przytoczył historię badań nad pochodzeniem świerczyn borealnych w Puszczy Boreckiej.
Z Puszczy Boreckiej pochodzą wzorcowe świerczyny borealne, jest ich jednak mało.
Przyczyną jest wypad świerka i przesuszenie siedlisk.

Współczesne świerczyny borealne mają drzewostan średniowiekowy lecz dawniej były to bardzo zróżnicowane wiekowo zbiorowiska leśne.
Identyfikacja świerczyn wynika z badań naukowych oraz gatunków charakterystycznych.
W Polsce jest to  oficjalnie jedyny obszar (Puszcza Borecka) gdzie występuje świerczyna na torfie.
Ok. 60% świerczyny jest w stanie właściwym. Ogółem jest to 160 ha.
Będąc w stanie właściwym zasługuje na pełną ochronę ale wymaga naukowej inwentaryzacji.

Zagrożeniem są gatunki lekkonasienne. Świerk powinien być w wszystkich klasach wiekowych. Brak jest natomiast przestojów starych drzew.
Usuwanie martwych drzew i zatapianie przez bobry zostało wymienione jako typowe zagrożenie a ponadto
gradacje kornika, sztuczne odwadnianie i wydzielanie posuszu oraz podatność na śniegołomy i wiarołomy.

Preferowana jest ochrona bierna bez cięć sanitarnych, zostawienie martwych drzew do rozpadu. Ograniczenie udziału brzozy. Usuwanie gatunków jak kornik jest słuszne ale tym samym problematyczne z ideą zostawiania posuszu.

Uwaga jednego z  leśników dotyczyła wprowadzenia gospodarki leśnej do świerczyn borealnych w postaci rębni. Zaniechanie gospodarowania według autora tezy prowadzi do jednowiekowego drzewostanu i zaniku siedliska.

(Stwierdzenie opierało się na założeniu że zbiorowisko leśne bez ingerencji leśników dąży do samozagłady.)


                                          



Łąki świeże na glebach mineralnych.
Zostały bardzo szczegółowo zwaloryzowane. Zagrożeniem dla nich jest intensyfikacja koszenia. Ale też brak koszenia i sukcesja lasu. Ponadto intensyfikacja nawożenia i zalesianie terenów otwartych

Działania ochronne dotyczą stosowania nawozów- tylko do 60 kg azotu na ha oraz zakaz zalesiania.




Torfowiska wysokie
Są lekko podsuszone i jest ich mało. Zagrożeniem jest zatapianie i odwadnianie.
Zadania ochronne polegają na usuwaniu brzozy oraz przeciwdziałaniu aktywnościom bobrów




Jezioro ramienicowe
Zagrożeniami wymienionymi są: eutrofizacja, niszczenie podwodnej roślinności poprzez połowy sieciami ciągnionymi. oraz presja turystyczna. Uwagą jednego z uczestników było stwierdzenie że omawiane jezioro jest zbyt małe na ciągnięcie sieci i nie praktykuje się tej metody połowu.

Zadania ochronne dotyczą zakazu zarybiania obcymi gatunkami, kontrola zabudowy rekreacyjnej, usuwanie źródeł zanieczyszczeń oraz nie odsłanianie zlewni z zadrzewień.

Uwagą która padła w tym momencie było stwierdzenie że karp nie jest gatunkiem obcym co stało się pretekstem do długiej dyskusji.
Ze strony GDOŚ zasugerowano kompromis- "nie należy" zarybiać karpiem zamiast zapisu "zakazu"zarybiania karpiem oraz "nie należy" zanęcać ryb zamiast "zakaz" zanęcania ryb.




Kręgowce i bezkręgowce

Ryś
W Puszczy żyją 2 osobniki.
Potencjalnymi zagrożeniami są drogi i linie podziału, nadmierne pozyskanie zwierzyny łownej.
Działania ochronne mają zapewnić zachowanie korytarzy ekologicznych. Należy prowadzić bieżący monitoring gatunku.


Bóbr i Żubr
Wskazany jest monitoring wpływu populacji na siedliska. Ograniczenie negatywnych skutków działalności.

Uwagą co do Zadań Ochronnych dotyczących bobra skierowaną przez RDOŚ był źle sformułowany zapis mówiący o przegęszczeniu populacji bobra jako zagrożenie dla samego gatunku.




W dalszej części konsultacji omówiono gatunki motyli oraz chrząszczy:

-Czerwończyka nieparka, Zalotkę, Pachnica dębowa.

Wymieniono też ryby- Kozę, Piskorza, Różankę. Podkreślono że na dzień dzisiejszy brak jest wiedzy na ich temat. Zadaniem ochronnym wymienionym w tym przypadku jest tutaj inwentaryzacja i monitoring.


Końcowe uwagi skierowane przez uczestników dotyczyły działań ochronnych dla ptaków. Domagano się pogłębienia ich treści. Padła propozycja jeszcze jednego spotkania konsultacyjnego w tej sprawie.

Podkreślono potrzebę wyeksponowania znaczenia stref ochronnych ptaków jako formy ochrony przyrody.
Padały też pytania o połączenie Zadań Ochronnych  Nadleśnictwa Borki z obszarem przynależnym do Nadleśnictwa Czerwony Dwór.
Wykonawcy PZO zapowiedzieli konsultacje drogą elektroniczną, niemniej jednak
uczestnicy wyrazili zainteresowanie kolejnym spotkaniem.

Na dzień dzisiejszy, czyli 13. marca 2014 Nadleśnictwo Borki nie zamierza realizować zapisów sformułowanych w dokumencie Planu Zadań Ochronnych dla  Obszaru Specjalnej Ochrony Ptaków Puszcza Borecka  

A tak wygląda pozbywanie się problemu zaniedbanego lasu czyli pozyskanie użytków przygodnych w Lesie Miejskim- zasiedlonych porostami, grzybami i śluzowcami, być może rzadkimi lub ginącymi gatunkami.






3 komentarze:

  1. Świetny wpis.

    Wszystko to wygląda jakby leśnicy torpedowali każdy racjonalny pomysł związany z ochroną przyrody, tak jakby ich jedynym celem było pozyskanie drewna. Nie rozumiem takiego podejścia. Najbardziej nie mogę zrozumieć presji gospodarczej na olsy, łegi, w których ingerencja powinna być ograniczona do niezbędnego minimum. Przykro na to patrzeć, tym bardziej że Puszcza Borecka jest jednym z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie wystepują lasy pochodzenia naturalnego i powinna być chroniona.

    Kloszard

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety. Lasy Państwowe do królestwo w którym obowiązuje jedno prawo- Ustawa o lasach. Wszelkie próby podważenia lub modyfikacji tego prawa, czy to poprzez sieć Natura 2000 czy Zasady Forest Stewardship Council spotykają się z natychmiastowym negatywnym odzewem oraz długofalowymi próbami oddziaływania na szczeblu samorządowym poprzez osoby decyzyjne powiązane z leśnictwem.
    Poniżej link do najnowszego Krajowego Standardu Odpowiedzialnej Gospodarki Leśnej w Polsce, zatwierdzony w grudniu 2013r. :

    http://pl.fsc.org/files/FSC-NSTD-FM-PL.pdf

    Zasada 6 Standardu w największym stopniu odnosi się do ochrony przyrody

    OdpowiedzUsuń
  3. Projekt Planu Zadań Ochronnych dla Puszczy (na końcu wyświetlonej strony)

    http://bip.olsztyn.rdos.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=539:opracowanie-planow-zada-ochronnych-dla-obszarow-natura-2000-na-obszarze-polski&catid=52:natura-2000&Itemid=79

    OdpowiedzUsuń