1/31/2015

Głos z Puszczy


Jeśli ktoś ma wciąż wątpliwości co do pochodzenia "Lasu Miejskiego", powinien osobiście przyjrzeć się najlepiej zachowanym jego fragmentom. Tak się złożyło że najlepiej zachowane miejsca to te w których gospodarka nie opłaca się, jak dotąd o tym nie pomyślano, lub mogłaby przyczynić do uszkodzenia wrażliwych siedlisk. Mowa oczywiście o borach bagiennych i łęgach.
 Tak przemawia echo zamierzchłych czasów. Czasów świetności europejskich lasów nie obarczonych działalnością człowieka:








To jest "Las Miejski". Siedliska których nie powstydziłby się niejeden rezerwat w Puszczy Rominckiej, Boreckiej czy Białowieskiej.




Są drzewa w wieku grubo przekraczającym 150 lat, jest martwe drewno, są miejsca lęgowe dla ptaków. Niedostępne i dzikie.


Po usunięciu bazy żerowej dla dzięciołów (wywożenie martwych stojących świerków z lasu), ptaki radzą sobie ja mogą. Ten świerk leży tu od ca najmniej 6 lat. Jednak tej zimy stał się "ostatnią deską ratunku" dla głodujących ptaków



Siedliska te zachowują swoją ciągłość trwania bez silnej ingerencji człowieka, mogą więc być stanowiskami rzadkich i zagrożonych gatunków ksylobiontów, puszczańskich porostów, śluzowców
i grzybów. Tak ja to ma miejsce w Rezerwacie Sztynort- ostoi reliktowych puszczańskich gatunków chrząszczy saproksylicznych, miejscu w którym prowadzi się teraz krajowy monitoringu pachnicy dębowej .

A przecież to tylko mały lasek obok mazurskiej miejscowości jakich wiele.
Jak się okazało, pozostałość prastarej puszczy.

Rezerwat Sztynort



Niedostępne latem bory bagienne są idealnym miejscem dla dziuplaków.

Gospodarcze podejście do Lasu Miejskiego to między innymi usuwanie martwego drewna i to nie tylko drzew zasiedlonych kornikiem drukarzem ale też tych zasiedlonych nierozpoznanymi dotąd, prawdopodobnie chronionymi porostami i grzybami. 
To również usuwanie starych drzew, które stanowią kluczowy element zdrowego ekosystemu leśnego.
A także rębnie stopniowe czy w końcu trzebieże które zaplanowano do wykonania w tym roku w siedliskach Natura 2000- łęgach jesionowo- olszowych.  Siedliskach priorytetowych w których z zasady odstępuje się od gospodarki leśnej.

14 komentarzy:

  1. Ciekawe co na ten temat tej puszczanskiej teorii mowia archiwa Oberförsterei Borker Heide,
    T, Forstgutbezirk Lötzen. Podobno niektore prastare Puszcze nie sa takie stare......:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie mówią o długiej historii przekształceń, kataklizmów (pożarów) i nasadzeń drzewostanów. Ale dla mnie największe archiwa to pokłady torfu w borach bagiennych. Tam jest zapisana historia lasu, jego pochodzenie, gatunki jakie pojawiały się i znikały z biegiem tysiącleci. Dużo można dowiedzieć się badając torfowiska, o zmianach klimatu, pożarach właśnie, wylesieniach (pokłady nasion roślin pionierskich przy sukcesji wtórnej lasu), zdobyć ciekawą argumentację przemawiającą za wyjątkowością badanego obszaru

    http://geoinfo.amu.edu.pl/sgp/LA/LA12/LA12_15.pdf

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorac pod uwage historie tego akurat miejsca jest to najprawdopodobniej "wyjatkowosc" rezultujaca
    ze zroznicowanych procesow uzytkowania tego fragmentu krajobrazu podlana "naturalnym" sosem
    ideologicznym.

    Enigmatycznym jest tez zdaje sie pojecie "zdrowego ekosystemu lesnego". Kojarzy sie troche z doktorem i mowi wszystko czyli nic.

    Cieniutkie te argumenty za zrobieniem Swietego Gaju z tego kawalka lasu. Moze tak zejsc na ziemie i otwarcie napisac co stanowi o jego niematerialnej wartosci ?
    Bez prawienia ekologicznych frazesow ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Święty Gaj? Czyżbym zaimportował na swojego bloga wirusa z zaprzyjaźnionego puszczańskiego bloga? :) Twarde argumenty mogą powstać po przeprowadzeniu waloryzacji. Są starania w tym kierunku. Na dzień dzisiejszy jest rozpoznana zbieżność w przestrzennym układzie fitocenoz w odniesieniu do Puszczy Boreckiej, liczne przestoje dębu w wieku blisko 700 lat oraz siedliska łęgu jesionowo olszowego (rozpoznane przy inwentaryzacji Natura 2000 wykonanej przez BUL), świerczyny borealne na torfie (tutaj głównie własne obserwacje oraz analiza mapy roślinności potencjalnej wg Matuszkiewicza) no i skład gatunkowy drzewostanu zgodny z siedliskiem oraz z wytycznymi dla Naturalnego składu gatunkowego siedlisk Natura 2000 (podręczniki Natura 2000 GDOŚ) (wiem ż kolega lubi naturalną naturalność więc pozwolę sobie poużywać :) Brak tutaj jest rozpoznania fitosocjologicznego gatunków wyznacznikowych dla zbiorowiska świerczyny. Grądy są dynamicznym utworem i szybko ulegają renanuralizacji stąd ich pochodzenie może mieć swój początek w następstwach długotrwałej hodowli lasu - nie zaprzeczam. Ale tutaj nie ma się czego wstydzić. Nikt nie mówi przecież o lesie pierwotnym a jedynie o naturalnym. Nie chce mim się pisać o HCVF i kwalifikowalności tych lasów na podatawie siedlisk Natura 2000 czy też o lasach ochronnych stanowiących cenny fragment rodzimej przyrody. Na koniec dodam że nawet w opisach taksacyjnych PUL-u dla Lasu Miejskiego większość wydzieleń to lasy z główną funkcją lasów ochronnych ze stanem siedliska N1- naturalny, N2- zbliżony do naturalnego i wyjątkowo Z1-przekształcony

    OdpowiedzUsuń
  5. No to powoli schodzimy na ziemie......:)))

    Teraz tylko moze ten "zdrowy ekosystem" - jak rozpoznac "zakatarzony.....?

    OdpowiedzUsuń
  6. Proponuję zapisać się na studia podyplomowe które już pewnie trwają ale może uda się jeszcze zapisać. Studia pn. "Ochrona różnorodności biologicznej – oceny oddziaływania i zarządzanie środowiskiem". Podaję link:
    http://uwm.edu.pl/wbiol/?page_id=176

    Można w ten prosty sposób nadrobić zaległości z wiedzy przyrodniczej. Dowiedzieć się czym jest zdrowy ekosystem. Jest to druga edycja studiów, płatnych oczywiście. Jednak mimo wszystko szczerze polecam.



    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje, nie skorzystam. Jesli "wiedza przyrodnicza" polega na zdobyciu umiejetnosci operowania
    pustym frazesem jakim jest "zdrowy ekosystem", to wolalbym raczej jakies studium "Mniemanlogii
    stosowanej".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdził koleś pełen "pełnych frazesów" :)

      Usuń
  8. Popieram ostatni wpis :) frazesy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Blog jest skierowany dla każdego a przede wszystkim dla osób do których przemawia piękno lasu. Podaję linki do wybranych co ciekawszych moim zdaniem frazesów jakie na tym blogu wygenerowano. Mnie taka forma odpowiada. Jeśli komuś się nie podoba to zawsze można tutaj nie zaglądać.

    http://lasmiejskigizycko.blogspot.com/2013/03/martwe-drewno-i-jego-znaczenie-w-zyciu.html

    http://lasmiejskigizycko.blogspot.com/2013/04/czy-las-miejski-to-znaczy-las.html

    http://lasmiejskigizycko.blogspot.com/2013/08/dlaczego-tak-wyjatkowy-cz2.html

    http://lasmiejskigizycko.blogspot.com/2013/10/teorie-pseudoekologa-czyli-sow-kilka-o.html

    http://lasmiejskigizycko.blogspot.com/2014/08/las-miejski-i-puszcza-borecka-porownanie.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Wtórność jest nieunikniona po 2 latach prowadzenia bloga na temat 300 ha lasu. Dziwie się że adminowi udaje się jemu pokazywać ten las z tak różnych perspektyw i ciągle odnajdywać coś nowego

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że dyżurny troll i tu się pojawił ze swoim bredzeniem - jedyne skutecznie lekarstwo to moderacja, bowiem kto mądry kiedyś powiedział: nie dyskutuj z głupcem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doswiadczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem przekonany że każdego trolla można ucywilizować. Trzeba tylko poświęcić jemu uwagę, słuchać go i czytać jego podteksty ze zrozumieniem tak by odnaleźć jego słabe strony :)

      Usuń
  12. Święte Gaje to nic złego - przeciwnie, współczesna idea rezerwatów i Parów Narodowych jest ich szlachetną kontynuacją. Każdy kawałek przyrody, jeśli da się mu na dłuższy czas spokój, stanie się naturalny, zdrowy i pierwotny. Po ostatnim zlodowaceniu nie było tu lasów w ogóle, a jak szybko odrosły i jakie piękne. Antropocen też przetrwają, nawet durnowaty troll ze swoją "racjonalną logiką", flintą i piłą motorową tego nie powstrzyma :)

    OdpowiedzUsuń