6/05/2014

Kontrola społeczna: zakończenie historii wyciętych łęgów

Jakiś czas temu poruszony został na blogu temat wycięcia przez Nadleśnictwo Giżycko łęgów jesionowo- olszowych w przyszłej Ostoi Północnomazurskiej. Zostało w tej sprawie skierowane zgłoszenie szkody
w środowisku do RDOŚ w Olsztynie.

Jak się niebawem okazało Nadleśnictwo Giżycko nie zdawało sobie sprawy z obecności na tym wydzieleniu łęgu. RDOŚ prowadząc postępowanie wyjaśniające zwrócił się do Nadleśnictwa Giżycko o dokumentację dotyczącą prac leśnych na spornym obszarze. Po zapoznaniu się z dokumentacją z której wynikało iż jest to ols typowy, poprosił o wyjaśnienie rozbieżności w interpretacji stanu rozpoznania siedliska pana Piotra Kwiatkowskiego, wykonawcę badań terenowych z 2013 roku, w trakcie których potwierdzono występowanie w wydzieleniu 510 d łęgu jesionowo- olszowego.
Dokumentacja nadesłana przez  pana Piotra Kwiatkowskiego potwierdziła obawy w kwestii zakwalifikowania siedliska przez Nadleśnictwo Giżycko jako ols typowy.

Niestety, najważniejszy argument jaki wyłonił się w toku postępowania, stawiany przez zgłaszającego szkodę- złego rozpoznania siedliska oraz zastosowania w związku z tym niewłaściwych wskazań gospodarczych został zbagatelizowany przed RDOŚ który za podstawę działań gospodarczych stawia Plan Urządzania Lasu, oraz jak się wydaje "powszechność łęgów w Ostoi jak i w całej Polsce". Pomimo że, jak można łatwo wywnioskować- Plan Urządzania Lasu został sporządzony błędnie w części dla wydzielenia poddanego rębni a tym samym prace gospodarcze czyli w tym przypadku rębnia zostały wykonane wobec "wirtualnego" olsu typowego a nie rzeczywistego siedliska priorytetowego Natura 2000, jakim jest łęg jesionowo- olszowy.
Nie zostało wniesione zażalenie do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, tym samym sprawa została zamknięta. Zostaje jednak ona do osobistej  interpretacji czytelników bloga.

Poniżej treść co ważniejszych dokumentów z postępowania:












2 komentarze:

  1. Ile drzew wycięto na ten biurokratyczny bezsens ... Jak zwykle urząd państwowy zajmuje się nie tym, co trzeba, a co gorsza jego ogólnikowe nie-działania załamują totalnie ! Tylko zwykłego człowieka potrafi udupić :(

    Swoją drogą cóż za kompetencje leśników [...] Zgroza. Zatem już po Ostoi. Taki wniosek wypływa mi po przeczytaniu tego makulaturowego bełkotu.

    Prawnuki, tych, co siedzą na stołkach przejmą Ziemię wyjałowioną. Ale też sobie poradzą, jedynie szara masa pożerać będzie syf z GMO.

    Dziękuję za odwagę w zamieszczeniu kwestii łęgów. Mam nadzieję, że nie będziesz miał przez to kłopotów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kłopoty. Wtedy wiem że żyję. Zamieszczam na blogu co uznaję za słuszne. Zresztą działania takie są wpisane w statucie więc wszystko jest ok.

    OdpowiedzUsuń