1/04/2015

Tak zmienia się las


Nic nie stoi w miejscu. Tak samo jak ludzie, tak i las zmienia się pod wpływem czasu. Drzewa zasiedlone pasożytniczymi grzybami lub owadami które żerują w pniu- padają, inne w ich miejsce wzrastają korzystając z nadarzającej się okazji. Mszaki porastają wszelkie wilgotne zagłębienia lecz nawet i one muszą ulec dominacji młodych siewek świerka. Drzewo w lesie nie jest najważniejsze. Najważniejszy jest nie zakłócony cykl przemiany materii w którym jest miejsce dla grzybów pasożytniczych, owadów żerujących w drewnie, ptaków odżywiających się tymi owadami. Drzewo często jest tylko epizodem w życiu innych organizmów, o wiele od niego ważniejszych.  Niestety, to co nie stanowi pożytku dla gospodarki państwa- nie ma większego znaczenia i nie zasługuje na swój niezależny byt. Tak jest w przypadku kornika drukarza. Gatunek kluczowy dla bioróżnorodności który powinien znaleźć się na liście gatunków naturowych, wciąż jest traktowany jako szkodnik. Bez jego obecności nie można mówić o dobrej kondycji wymierających dzięciołów trójpalczastych.
Las nie stoi w miejscu i przekształca się. Siedliska zmieniają się: olsy łęgowieją, bory wilgotne z czasem przypominają świerczynę borealną. Są też miejsca które bezpowrotnie tracą swój charakter. Siedliska te stają się nie tyle zdegradowane co unicestwione.

Ciekawy przykład znaczenia martwego drewna w lesie. Zdjęcia pochodzą z 2014 i 2015 roku. Pierwsze z góry zrobione było 27 lipca 2014. Jak widać, świerk ma ponad 140 lat i w wyniku osłabienia zapewne przez kornika drukarza, uległ sile wiatru. Zdjęcie poniżej wykonane 4 stycznia 2015r. pokazuje świeże żerowisko dzięcioła czarnego. Martwe drzewo stało się kluczowe dla przetrwania zimującego w Lesie Miejskim chronionego gatunku. Niestety większość drzew stanowiących potencjalne żerowisko dzięciołów- zostało z Lasu wywiezionych pod pretekstem bezpieczeństwa dla życia i zdrowia chodzących po lesie ludzi. W tej sprawie wszczęto 3 postępowania.



Tak wygląda proces unicestwiania siedliska o podłożu torfowym. Temat poruszony już na tym blogu:
Ustępowanie krajobrazu rolniczego

Miejsce zostało przekształcone z wartościowego oczka śródpolnego, na cennych glebach hydrogeniczych, stanowiącego istotny element krajobrazu oraz będące wykorzystywane przez ptaki drapieżne, w potencjalny plac budowy. Postawienie słupa z platformą dla bociana białego nie jest żadną formą kompensacji przyrodniczej w wyniku unicestwienia siedliska bagiennego. Jest przykładem wypaczonego wyobrażenia
o tym co dobre dla przyrody. "Wypłycona edukacja ekologiczna" przyniesiona ze szkoły przez dzieci do domu- mówiąca o dokarmianiu ptaszków, wieszaniu budek oraz wartościach jakie w rodzimej kulturze posiada bocian biały- jak widać zbiera żniwo. 

Las goi rany jakie zadał jemu człowiek. Regulacja brzegów zachodniego stawu w Lesie, polegała na agresywnym usunięciu strefy ekotonowej pomiędzy środowiskiem leśnym a wodnym. Rozgraniczeniu uległ las od wody a w miejsce strefy wyłonił się pusty "pas ziemi niczyjej" nie zasiedlony ani gatunkami lasowymi ani gatunkami strefy litoralu. Jednym słowem ład i porządek. Aż chce się popatrzeć.

No ale dość psioczenia. Staw jest prywatny a las rządzi się swoimi prawami. Dwie piękne fotki. Jesienna została wykonana 5 października 2014r. Dzisiejsza, nieco zmrożona i szaro bura.


A to już siedlisko borowe wyraźnie rozgraniczone od pozostałego lasu stagnującą wodą. Pierwsza fotka została wykonana gdzieś około roku 1994. Wody jest wyraźnie więcej gdyż jesień wtedy musiała być mokra. Po drzewach widać jak powolny jest ich przyrost w tak trudnych warunkach wilgotnościowych. Brzozy i świerki sprawiają wrażenie jakby przez te 20 lat zapomniały o tym że warto jednak wysilić się i dążyć do światła.


   
Fotka po lewej uwiecznia łęg a w zasadzie łęgowiejący ols. Wykonano ją 4 grudnia 2013r. Po ponad roku nie wiele widać zmian. Za to znów zaznacza się wpływ fluktuacji w zasobach wody w siedlisku. Obie fotki pochodzą z mniej więcej tej samej pory roku. Widać że obecność wody przedłużyła aktywność wegetacyjną turzyc.

Zmrożone bagna oraz leśne straszydła


Ile grzybów zmieści się na kilkusetletnim dębie

Powalony dąb w sąsiedztwie grabu z niezliczonymi gatunkami grzybów- uzależnionych od obecności martwego drewna w lesie. Kryjówka płazów, naturalna przeszkoda na drodze przypowierzchniowych podsiąków wód opadowych z wyżej położonego tarasu. Jednym słowem latem jest tu mokro i błotniście. Idealne miejsce dla grzybów. Miejsce wykorzystane do promocji korporacji przez Nadleśnictwo Giżycko
Nadleśnictwo Giżycko- Panoramy


Kolejne siedlisko łęgu jesionowo- olszowego- siedlisko Natura 2000. Fotka pierwsza od góry zrobiona została 1 grudnia 2012r. Dzisiejsza fotografia wykonana po dwóch latach różni się nieznacznie, przede wszystkim widać że temperatura ma wpływ na intensywność zieleni mszaków.

1 komentarz:

  1. Pewnie, że las, przyroda się zmieniają, ale ważne, żeby nie była to zmiana na 0. Czyli tak popularne dzisiaj unicestwianie, bo na krótką metę się komuś "opłaca" albo "schludnie wygląda".

    OdpowiedzUsuń